pociągnąć taką firmę, trzeba mieć pomysł. Krzysztof żadnego programu samodzielnie nie wyprodukował, tylko wpadł w inny kanał. Znany z przyklejonego uśmiechu i coraz bardziej podkrążonych oczu milusiński mediów prowadzi "wicemilionerów". Majętny Polsat zaanonsował, że czas Krzysztofowi wreszcie znaleźć osobowość. Słowa nie powiem, bo sam sprzedaję Polsatowi programy, ale mi zazdrość zalewa oczy. To ja 37 lat zmagam się ze swoją, pracuję nad nią, ogładzam, szlifuję, znajduję nowe niwy dla jej rozwoju kosztem żony i rodziny, a tu proszę, nad Krzysiem zbierze się grupa fachowców i raz dwa znajdzie mu osobowość. Szczęściarz z Krzysztofa.<br>Szczęścia natomiast nie miała pewna zapowiadaczka telewizyjna. Szczęścia