Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.06 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
spotkać, to zawsze na mieście, nigdy we własnym pokoju - dodaje matka.
Najgorsze dla lokatorów kamienicy jest to, że nie mogą remontować mieszkań. - Tu strach coś ruszyć, żeby nie popękało dalej - kwituje Dariusz Aniśko (51 l.). - A poza tym, jak tu się sufit pomaluje, to za chwilę rura pęka i wszystko zalewa - opowiada Józef Łasica.
W ruderze przy al. Solidarności po prostu nie da się żyć. A po sobotnim zawaleniu dachu XIX-wiecznej kamienicy na rogu Żelaznej i Grzybowskiej jest jeszcze gorzej. - A jak u nas coś się zarwie? - zastanawiają się wszyscy. - Przecież już 35 lat czekamy na rozbiórkę, chyba nie bez
spotkać, to zawsze na mieście, nigdy we własnym pokoju&lt;/&gt; - dodaje matka.<br>Najgorsze dla lokatorów kamienicy jest to, że nie mogą remontować mieszkań. &lt;q&gt;- Tu strach coś ruszyć, żeby nie popękało dalej&lt;/&gt; - kwituje &lt;name type="person"&gt;Dariusz Aniśko&lt;/&gt; (51 l.). &lt;q&gt;- A poza tym, jak tu się sufit pomaluje, to za chwilę rura pęka i wszystko zalewa&lt;/&gt; - opowiada &lt;name type="person"&gt;Józef Łasica&lt;/&gt;.<br>W ruderze przy &lt;name type="place"&gt;al. Solidarności&lt;/&gt; po prostu nie da się żyć. A po sobotnim zawaleniu dachu XIX-wiecznej kamienicy na rogu &lt;name type="place"&gt;Żelaznej&lt;/&gt; i &lt;name type="place"&gt;Grzybowskiej&lt;/&gt; jest jeszcze gorzej. &lt;q&gt;- A jak u nas coś się zarwie?&lt;/&gt; - zastanawiają się wszyscy. &lt;q&gt;- Przecież już 35 lat czekamy na rozbiórkę, chyba nie bez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego