Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
wracać, och, prędzej do domu, na Kruczą, wracać, reszta głupstwo, zrobi się.
Znowu akordeon zastąpił fortepian, teraz Surmowa tańczyła z pułkownikiem, skarżyła się, że jej "palce odpadają", pułkownik dziękował za radość, jaką sprawiła podkomendnym. Próbowała mu się wprawdzie wyrwać, mówiła o żałobie, ale nie było mowy, nie puścił jej. W żałobie są wszyscy, on pierwszy, i dlatego właśnie tańczy. Życie jest za krótkie, każda chwila się liczy, trzeba brać ją, jaka jest, bez filozofii. Hania śledziła z wrogością tańczącą matkę. Marta, zdyszana, przystanęła obok niej na moment. Dziewczyna coś szeptała. Potrząsnęła głową, jakby w przeczeniu, ale odrobinę wyraźniej, głośniej skandowała:
Idą
wracać, och, prędzej do domu, na Kruczą, wracać, reszta głupstwo, zrobi się.<br> Znowu akordeon zastąpił fortepian, teraz Surmowa tańczyła z pułkownikiem, skarżyła się, że jej "palce odpadają", pułkownik dziękował za radość, jaką sprawiła podkomendnym. Próbowała mu się wprawdzie wyrwać, mówiła o żałobie, ale nie było mowy, nie puścił jej. W żałobie są wszyscy, on pierwszy, i dlatego właśnie tańczy. Życie jest za krótkie, każda chwila się liczy, trzeba brać ją, jaka jest, bez filozofii. Hania śledziła z wrogością tańczącą matkę. Marta, zdyszana, przystanęła obok niej na moment. Dziewczyna coś szeptała. Potrząsnęła głową, jakby w przeczeniu, ale odrobinę wyraźniej, głośniej skandowała:<br> Idą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego