z nich, żeniąc się z Polinezyjką. Czy kierowała nim miłość do kobiety, czy do tej nieprawdopodobnej krainy?<br>Zresztą miłość w znaczeniu polinezyjskim nie ma nic wspólnego z romantycznymi historiami. Pierwsi Polacy, którzy dotarli na Polinezję z wyprawą Cooka, gdańszczanie, bracia Forsterowie byli bardzo zgorszeni, że kobiety "bez oporów ulegały płomiennym zalotom marynarzy". Nie wiedzieli, że - zgodnie z prastarym obyczajem - w ten sposób na oczach ich kapitana została złożona ofiara z człowieka. Kiedy na wyspę przypływał europejski statek, intencją ofiary było, by biali przybysze spłodzili jak najwięcej dzieci. Nieszczęsny dowódca "Bounty" twierdził, że Polinezyjki, a właściwie polinezyjskie pojmowanie seksu przyczyniło się do