Dziwimy się raczej, że Saul potrafił zachować tyle umiaru.<br>A. Ładny mi umiar - te niepoczytalne napaści na Dawida i Jonatana!<br>B. Nie był to odruch niepoczytalny. Pamiętaj, że Dawid, występując na dworze jako harfiarz, otrzymał już poprzednio namaszczenie na króla, a więc on i Samuel byli już wtedy spiskowcami przygotowującymi zamach stanu. Nie można wyobrazić sobie, aby Saul nie wyczuł, co wisiało w powietrzu. Dowodem jest choćby zarzut, jaki uczynił Jonatanowi, że nie docenia Dawida jako współzawodnika o tron. Gdy przeto próbował przebić Dawida dzidą, kierowały nim zupełnie uzasadnione powody, a nie urojenia szaleńca.<br><gap><br><tit>Izrael i Juda</> <br><tit>Jak rozeszły się drogi Izraela