Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
wolności w zawieszeniu na trzy lata za handel kradzionymi samochodami. Sąd stwierdził, że w 1989 r. Wysoczański i jego bliski przyjaciel - ksiądz Stanisław P. z jednej ze świdnickich parafii - kupili sobie kradzione w Niemczech nowe Mercedesy. Ich pochodzenie nie mogło budzić wątpliwości: samochody nie miały papierów. Wysoczański i Stanisław P. zamienili się więc autami, a umowa zamiany pozwoliła im zalegalizować je w urzędzie. Potem burmistrz jeszcze raz wymienił się na Mercedesy z Emilianem J., członkiem gangu złodziei samochodów, a następnie otrzymany od gangstera samochód fikcyjnie sprzedał nieistniejącemu oficerowi radzieckiemu. Wszystkie te transakcje miały zatrzeć pochodzenie aut. Burmistrz sprowadził także do Polski
wolności w zawieszeniu na trzy lata za handel kradzionymi samochodami. Sąd stwierdził, że w 1989 r. Wysoczański i jego bliski przyjaciel - ksiądz Stanisław P. z jednej ze świdnickich parafii - kupili sobie kradzione w Niemczech nowe Mercedesy. Ich pochodzenie nie mogło budzić wątpliwości: samochody nie miały papierów. Wysoczański i Stanisław P. zamienili się więc autami, a umowa zamiany pozwoliła im zalegalizować je w urzędzie. Potem burmistrz jeszcze raz wymienił się na Mercedesy z Emilianem J., członkiem gangu złodziei samochodów, a następnie otrzymany od gangstera samochód fikcyjnie sprzedał nieistniejącemu oficerowi radzieckiemu. Wszystkie te transakcje miały zatrzeć pochodzenie aut. Burmistrz sprowadził także do Polski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego