ofiarowali komendantowi Markowi Jasińskiemu wiekowy hełm pożarniczy, chochołowianie upiekli z tej okazji prosiaka. Podany w regionalnej szopie, przy ognisku i góralskiej muzyce, znacznie wspomógł siły gości. Ostatnim etapem odwiedzin była wizyta w Komendzie Powiatowej w Zakopanem. Zjawił się tam starosta tatrzański Andrzej Gąsienica-Makowski. Rozmawiano o sukcesach, problemach, planach i zamierzeniach. Popołudniową część spotkania rozpoczął wyjazd kolejką na Gubałówkę. Stamtąd w góralskich saniach uczestnicy kuligu dotarli do Cichego. Po drodze było oczywiście ognisko, pieczenie kiełbasy, barszcz i inne atrakcje. W Cichem przyjęto gości godnie obdarowując na pożegnanie góralskimi ciupagami. Intensywnie spędzony dzień zakończyła kolacja w pensjonacie w Cichem. Następnego dnia wytrwali