by zapewnili &lt;name type="person"&gt;Janukowyczowi&lt;/&gt; 6-, 7-procentową przewagę nad &lt;name type="person"&gt;Juszczenką&lt;/&gt;, inaczej wylecą z pracy - przekonywał &lt;name type="person"&gt;Ołeksandr Zinczenko&lt;/&gt;, szef sztabu &lt;name type="person"&gt;Juszczenki&lt;/&gt;.<br>&lt;name type="place"&gt;Kijów&lt;/&gt;, pełen przedwyborczych stoisk i plakatów - w tym pomarańczowych &lt;name type="person"&gt;Juszczenki&lt;/&gt; oraz niebieskich z wielką literą "Ja" premiera &lt;name type="person"&gt;Wiktora Janukowycza&lt;/&gt; - żyje teraz w niepewności. Będą wielkie demonstracje? Prowokacje? Stan wyjątkowy? A może zamieszki w dniu wyborów i - w efekcie - unieważnienie głosowania?<br>&lt;name type="person"&gt;Zinczenko&lt;/&gt; oskarżył władze o szykowanie prowokacji. - Z absolutnie pewnych źródeł wiemy, że po czwartkowej defiladzie (z okazji 60. rocznicy wyzwolenia &lt;name type="place"&gt;Kijowa&lt;/&gt;, m.in. z udziałem &lt;name type="person"&gt;Putina&lt;/&gt; - przyp. red.) na dworcach i bazarach ludzie przebrani za zwolenników &lt;name type="person"&gt;Juszczenki&lt;/&gt; będą napadać na weteranów wojny