Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 15
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
i muzyka

U północnych stoków Tatr Bielskich, wśród łąk i pagórków przycupnęła spiska wieś Jurgów. - Tu, w Jurgowie, powracamy do obyczajów spiskich. Chałupy stoją stłoczone przy błotnistej drodze, ciasno, jedna przy drugiej, bez zieleni, bez wolnej przestrzeni - pisali Hanna Pieńkowska i Tadeusz Staich w "Drogami skalnej ziemi". Jednak od dawna zamieszkiwali go ludzie niezwykli, zachowujący niezwykłe obyczaje. Jednym z potomków tej ziemi jest Andrzej Haniaczyk, długoletni kierownik dziecięcego zespołu "Małe Podhale".
- Pamiętam te stare czasy dosyć dobrze - rozpoczął swoją opowieść o dawnym Jurgowie Andrzej Haniaczyk. - Pamiętam mojego dziadka Michała Haniaczyka, który pracując na roli, zajmował się również masarstwem. Mieliśmy za oborą
i muzyka&lt;/tit&gt;<br><br>U północnych stoków Tatr Bielskich, wśród łąk i pagórków przycupnęła spiska wieś Jurgów. - Tu, w Jurgowie, powracamy do obyczajów spiskich. Chałupy stoją stłoczone przy błotnistej drodze, ciasno, jedna przy drugiej, bez zieleni, bez wolnej przestrzeni - pisali Hanna Pieńkowska i Tadeusz Staich w "Drogami skalnej ziemi". Jednak od dawna zamieszkiwali go ludzie niezwykli, zachowujący niezwykłe obyczaje. Jednym z potomków tej ziemi jest Andrzej Haniaczyk, długoletni kierownik dziecięcego zespołu "Małe Podhale".<br>- Pamiętam te stare czasy dosyć dobrze - rozpoczął swoją opowieść o dawnym Jurgowie Andrzej Haniaczyk. - Pamiętam mojego dziadka Michała Haniaczyka, który pracując na roli, zajmował się również masarstwem. Mieliśmy za oborą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego