Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Podkarpackie
Nr: 12.29
Miejsce wydania: Przemyśl
Rok: 2004
i tutejsi mieszkańcy nie chcą o tym czytać - stanowczo mówi Adam Dziura, sołtys Harty. - Ja wam powiem, o czym warto pisać, bo na pewno nie o gorzałce.
Mieszkańcy Harty są oburzeni, że inni kojarzą ich wioskę tylko z pędzeniem gorzałki, bo mają wiele innych rzeczy, którymi chcieliby się pochwalić.
Hartę zamieszkuje 2 tysiące ludzi. Jest ona największą wsią w gminie Dynów, liczącą ok. 3 tysięcy hektarów i 8 tysięcy działek. - Mamy tu wiele rzeczy, o których można pisać, zamiast o gorzałce - mówi wójt. - Dziennikarze szukają tu sensacji, a dla nas to nie jest coś, czym moglibyśmy się szczycić. Po pierwsze nie
i tutejsi mieszkańcy nie chcą o tym czytać - stanowczo mówi Adam Dziura, sołtys Harty. - Ja wam powiem, o czym warto pisać, bo na pewno nie o gorzałce.&lt;/&gt;<br> Mieszkańcy Harty są oburzeni, że inni kojarzą ich wioskę tylko z pędzeniem gorzałki, bo mają wiele innych rzeczy, którymi chcieliby się pochwalić.<br> Hartę zamieszkuje 2 tysiące ludzi. Jest ona największą wsią w gminie Dynów, liczącą ok. 3 tysięcy hektarów i 8 tysięcy działek. - Mamy tu wiele rzeczy, o których można pisać, zamiast o gorzałce - mówi wójt. - Dziennikarze szukają tu sensacji, a dla nas to nie jest coś, czym moglibyśmy się szczycić. Po pierwsze nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego