Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
wcielenia. Przemnożony przez tłum, artysta gubi jednostkową odrębność, jedyną wartość, na której mu naprawdę zależy.
Dlatego nic nie przeraża bardziej Gombrowicza niż poczucie, że już się dokonał.
Jestem. Zanadto jestem. I choć mógłbym jeszcze popełnić coś nie przewidzianego dla mnie samego, już mi się nie chce - nie mogę chcieć, bo zanadto jestem. Pośród tej nieokreśloności, zmienności, płynności pod niebem nieuchwytnym jestem, już zrobiony, wykończony, określony... jestem i jestem tak bardzo (...) (Dz I 271) Czy zdołam - pyta samego siebie Gombrowicz - obronić się przed formą, która, chociaż ze mnie zrodzona, zwraca się przeciwko mnie, pęta, poraża? W istocie bowiem unieruchamia nie tylko spojrzenie
wcielenia. Przemnożony przez tłum, artysta gubi jednostkową odrębność, jedyną wartość, na której mu naprawdę zależy.<br>Dlatego nic nie przeraża bardziej Gombrowicza niż poczucie, że już się dokonał.<br>&lt;q&gt;Jestem. Zanadto jestem. I choć mógłbym jeszcze popełnić coś nie przewidzianego dla mnie samego, już mi się nie chce - nie mogę chcieć, bo zanadto jestem. Pośród tej nieokreśloności, zmienności, płynności pod niebem nieuchwytnym jestem, już zrobiony, wykończony, określony... jestem i jestem tak bardzo (...)&lt;/&gt; (Dz I 271) Czy zdołam - pyta samego siebie Gombrowicz - obronić się przed formą, która, chociaż ze mnie zrodzona, zwraca się przeciwko mnie, pęta, poraża? W istocie bowiem unieruchamia nie tylko spojrzenie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego