Seweryna na przykład w roli Don Juana, aby móc przypomnieć samym sobie, że oto mamy w świecie Polaka, i to tak cenionego, i takiego pracowitego, i taki odniósł sukces.<br><br>Andrzej Seweryn nie ułatwia nikomu zadania. Jego związki z polskim teatrem i kinem ostatnio zyskały dużo większą intensywność, choć przecież nie zanikły nigdy. Wystarczy przypomnieć role w filmie czy Teatrze TV. Poza tym bywa w kraju często, a kilka lat temu grał tu Mizantropa, przygotowanego w Theatre-Vidy w Lozannie, kilkakrotnie - w Radomiu, Krakowie i Warszawie występował ze swym wieczorem, opartym na lekturze "Dzienników" Gombrowicza. Do skutku doszły też pokazy "Don Juana