Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
duchów?
- Tak - jeszcze bardziej ściszył głos. - Dzisiaj wieczorem my wszyscy musimy zostać w namiotach, żeby komendant wiedział, że nie mamy nic wspólnego z tajemniczymi duchami. A jednocześnie duchy muszą ukazać się na murach...
- To znaczy, że my mamy odstawiać zradiofonizowane upiory
Fenomenalnie! - zawołał chłopiec, lecz w tej samej chwili jego zapał nagle przygasł. Przypomniał sobie bowiem, że leśniczy zabronił im oddalać się z leśniczówki. Uniósł dłoń do czoła i dodał po chwili zafrasowany: - Są jednak pewne drobne przeszkody...
- Jakie? - zaniepokoił się Anioniusz.
Paragon wytłumaczył mu sytuację, w jakiej znaleźli się po wczorajszej nocnej wyprawie. Zakończył jednak optymistycznie:
- Jeżeli pan asystent potrafi
duchów?<br> - Tak - jeszcze bardziej ściszył głos. - Dzisiaj wieczorem my wszyscy musimy zostać w namiotach, żeby komendant wiedział, że nie mamy nic wspólnego z tajemniczymi duchami. A jednocześnie duchy muszą ukazać się na murach...<br> - To znaczy, że my mamy odstawiać zradiofonizowane upiory &lt;page nr=99&gt;<br>Fenomenalnie! - zawołał chłopiec, lecz w tej samej chwili jego zapał nagle przygasł. Przypomniał sobie bowiem, że leśniczy zabronił im oddalać się z leśniczówki. Uniósł dłoń do czoła i dodał po chwili zafrasowany: - Są jednak pewne drobne przeszkody...<br> - Jakie? - zaniepokoił się Anioniusz.<br>Paragon wytłumaczył mu sytuację, w jakiej znaleźli się po wczorajszej nocnej wyprawie. Zakończył jednak optymistycznie:<br> - Jeżeli pan asystent potrafi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego