Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
zaproszenia, gdy Polska odzyska niepodległość -
zapewnił Bentley. - Warszawa musi być naprawdę piękna, skoro ją tak
bardzo kochacie.
- Tak, tak, przyjedzie pan do Warszawy i zorganizuje nam wspaniały
ogród zoologiczny - fantazjował Tomek. - A my urządzimy specjalną
wyprawę łowiecką, żeby złowić jak najwięcej ciekawych zwierząt do
naszego ogrodu. Prawda, tatusiu?
- Prawda, kochany zapaleńcze! - przytaknął Wilmowski śmiejąc się. -
Skoro przygotowałeś posadę dla pana Bentleya, to musimy się postarać o
zwierzęta.
- Uczyniłbym to z wielką przyjemnością - przyznał Bentley.
Powinniście jednak i wy zwiedzić najpiękniejsze okolice Australii.
Będziemy przecież polowali w pobliżu Alp Australijskich, warto by się
więc wyprawić na Górę Kościuszki.
- Górę Kościuszki? - przerwał mu
zaproszenia, gdy Polska odzyska niepodległość -<br>zapewnił Bentley. - Warszawa musi być naprawdę piękna, skoro ją tak<br>bardzo kochacie.<br> - Tak, tak, przyjedzie pan do Warszawy i zorganizuje nam wspaniały<br>ogród zoologiczny - fantazjował Tomek. - A my urządzimy specjalną<br>wyprawę łowiecką, żeby złowić jak najwięcej ciekawych zwierząt do<br>naszego ogrodu. Prawda, tatusiu?<br> - Prawda, kochany zapaleńcze! - przytaknął Wilmowski śmiejąc się. -<br>Skoro przygotowałeś posadę dla pana Bentleya, to musimy się postarać o<br>zwierzęta.<br> - Uczyniłbym to z wielką przyjemnością - przyznał Bentley.<br>Powinniście jednak i wy zwiedzić najpiękniejsze okolice Australii.<br>Będziemy przecież polowali w pobliżu Alp Australijskich, warto by się<br>więc wyprawić na Górę Kościuszki.<br> - Górę Kościuszki? - przerwał mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego