sobie uczymy się sposobu funkcjonowania w obecnej, nowej rzeczywistości, po której jeszcze nie umiemy się zbyt pewnie poruszać. Co najważniejsze - uczymy się innego rodzaju kontaktów z ludźmi. Okazuje się, że możliwa jest bliskość, szczerość, ujawnianie uczuć, wspólne przeżywanie.</><br><gap reason="sampling"><br><who2>Włodek: Posłuchaj, jak trafnie ujął to mój serdeczny kolega Rysiek: <q>"Odległość od zapicia można wyliczyć w metrach. Jeżeli trzymam alkohol w barku, to mam do niego tylko metr czy dwa. A gdybym chciał iść do najbliższej knajpy, to już jest półtora kilometra".</> Im dalej, tym bezpieczniej.</><br><who1>Monika: Złośliwi powiedzieliby, że najlepiej wyjechać na bezludną wyspę.</><br><who2>Włodek: Może i tak, ale trzeźwiejący alkoholicy żyją