kumple od kieliszka, pijący krewni, ulubiona knajpa, natomiast pomocni - koledzy z AA, klub, kościół.</><br><who3>Anka: Tamto wszystko służyło rozeznaniu się w sobie i w okolicznościach, teraz zaczyna się prawdziwe zapobieganie. Trzeba przypomnieć sobie taką sytuację, kiedy chciało się pić, ale do tego nie doszło. Co wówczas pomogło, co powstrzymało przed zapiciem? Każdy robi listę tych swoich środków zaradczych i przedstawia ją grupie. Oczywiście wszyscy inni wtedy wzbogacają swoje listy.<br>Byłam na takich zajęciach dla klubowiczów i widziałam, jak jedni drugim zaglądali przez ramię, gorączkowo wpisywali nowe punkty, jakie się im nasuwały w trakcie słuchania, prosili o powtórne odczytanie. Mój sąsiad, chłopak