Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
normalny wielopiętrowy mieszkanowiec w Moskwie właściwej. Tam zaczepiano mnie na podwórzu i na ulicy i wyzywano od Żydów.

Babka nazywała się Wołkowicka, matka Rapaport, a ojciec, ja i siostra Orensztejn. W Związku Sowieckim mężatki mogły nosić panieńskie nazwiska, a dzieci nazwisko ojca lub matki. Podobnie z nacjonalnością. Dzieci mieszane chętnie zapisywano jako rosyjskie, żeby było jak najwięcej Rosjan. Moja matka, choć Rapaport, była w dowodzie Rosjanką. Kiedy kończyłem szkołę i miałem dostać dowód osobisty, matka przyjęła nazwisko babki, po czym mnie i siostrę przepisała na siebie i w ten sposób wszyscy staliśmy się Wołkowickimi, tylko ojciec pozostał Orensztejn. Ojciec się nie
normalny wielopiętrowy mieszkanowiec w Moskwie właściwej. Tam zaczepiano mnie na podwórzu i na ulicy i wyzywano od Żydów.<br><br>Babka nazywała się Wołkowicka, matka Rapaport, a ojciec, ja i siostra Orensztejn. W Związku Sowieckim mężatki mogły nosić panieńskie nazwiska, a dzieci nazwisko ojca lub matki. Podobnie z nacjonalnością. Dzieci mieszane chętnie zapisywano jako rosyjskie, żeby było jak najwięcej Rosjan. Moja matka, choć Rapaport, była w dowodzie Rosjanką. Kiedy kończyłem szkołę i miałem dostać dowód osobisty, matka przyjęła nazwisko babki, po czym mnie i siostrę przepisała na siebie i w ten sposób wszyscy staliśmy się Wołkowickimi, tylko ojciec pozostał Orensztejn. Ojciec się nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego