Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
już nie żyje - ciągnął chłopiec. -
Ten na pewno potrafiłby doprowadzić nas bezpiecznie do obozu.
- Kogo znów tam wymyśliłeś?
- Mówię o Pawle Strzeleckim.
- Nie wspominaj teraz wszystkich umarlaków - rozgniewał się trochę
przesądny marynarz. - Możesz tym ściągnąć na nas nieszczęście.
- Nie ma obawy, nic nam się nie stanie!
- Takiś tego pewny?
- Czy zapomniał pan o tym wróżbicie z Port Saidu? Nie ostrzegał mnie
przed burzą piaskową, więc nic nam się nie stanie. Jestem tylko ciekaw,
co miał na myśli mówiąc, że znajdę to, czego inni będą szukali
bezskutecznie.
- Trochę się ta wróżba sprawdziła - wtrącił bosman z uśmiechem. -
Prorokował ci jednego przyjaciela, a masz
już nie żyje - ciągnął chłopiec. -<br>Ten na pewno potrafiłby doprowadzić nas bezpiecznie do obozu.<br> - Kogo znów tam wymyśliłeś?<br> - Mówię o Pawle Strzeleckim.<br> - Nie wspominaj teraz wszystkich umarlaków - rozgniewał się trochę<br>przesądny marynarz. - Możesz tym ściągnąć na nas nieszczęście.<br> - Nie ma obawy, nic nam się nie stanie!<br> - Takiś tego pewny?<br> - Czy zapomniał pan o tym wróżbicie z Port Saidu? Nie ostrzegał mnie<br>przed burzą piaskową, więc nic nam się nie stanie. Jestem tylko ciekaw,<br>co miał na myśli mówiąc, że znajdę to, czego inni będą szukali<br>bezskutecznie.<br> - Trochę się ta wróżba sprawdziła - wtrącił bosman z uśmiechem. -<br>Prorokował ci jednego przyjaciela, a masz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego