Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 30
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
I opowiada dalej: - Ta zabawa w słownik zaczęła się jeszcze przed moim seminarium magisterskim w Krakowie. Od dawna interesowało mnie słownictwo tego regionu. Jak byłem na studiach, to w wolnych chwilach notowałem różnego rodzaju wyrazy gwarowe, które mogłem odtworzyć z pamięci. Na magisterium opracowałem tylko wycinek tego obszernego zagadnienia, mianowicie zapożyczenia obcojęzyczne, które są znane na Orawie. Potem robiłem badania samodzielnie przy okazji każdego pobytu na Orawie. Zawsze znalazłem coś interesującego. Teraz pomagają mi studenci. To są już setki godzin pracy terenowej. Prócz tego korzystamy z materiałów drukowanych, zwłaszcza dotyczących języka słowackiego, bo on też będzie reprezentowany. Słownik będzie miał pełną
I opowiada dalej: - Ta zabawa w słownik zaczęła się jeszcze przed moim seminarium magisterskim w Krakowie. Od dawna interesowało mnie słownictwo tego regionu. Jak byłem na studiach, to w wolnych chwilach notowałem różnego rodzaju wyrazy gwarowe, które mogłem odtworzyć z pamięci. Na magisterium opracowałem tylko wycinek tego obszernego zagadnienia, mianowicie zapożyczenia obcojęzyczne, które są znane na Orawie. Potem robiłem badania samodzielnie przy okazji każdego pobytu na Orawie. Zawsze znalazłem coś interesującego. Teraz pomagają mi studenci. To są już setki godzin pracy terenowej. Prócz tego korzystamy z materiałów drukowanych, zwłaszcza dotyczących języka słowackiego, bo on też będzie reprezentowany. Słownik będzie miał pełną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego