Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
autobusowego ruszyła na przełaj przez ugory po dworskich sadach i warzywniakach, przez zdziczały park. Dalej napotkała rozległy majdan z czworobokiem zabudowań bez wrót z resztkami nagich krokwi sterczących jak żebra przedpotopowych gadów i ruin nowszych, po państwowym gospodarstwie rolny, w różnych stadiach rozpadu.
Na otoczonej tym rumowiskiem wolnej przestrzeni po zaprzeszłych i przeszłych gumnach stary mężczyzna pasie krowę. Jeden koniec sznura oplata rogi zwierzęcia, drugi wyschniete, żylaste przedramię człowieka i nie bardzo wiadomo kto kim powoduje.
Ulka pyta o drogę do Korronowa.
- ... zmarnowali, wszystko zmarnotrawili - zatacza ręką krąg - a teraz wyprzedają za bezcen i kamień na kamieniu nie zostanie... Stodoła po
autobusowego ruszyła na przełaj przez ugory po dworskich sadach i warzywniakach, przez zdziczały park. Dalej napotkała rozległy majdan z czworobokiem zabudowań bez wrót z resztkami nagich krokwi sterczących jak żebra przedpotopowych gadów i ruin nowszych, po państwowym gospodarstwie rolny, w różnych stadiach rozpadu.<br>Na otoczonej tym rumowiskiem wolnej przestrzeni po zaprzeszłych i przeszłych gumnach stary mężczyzna pasie krowę. Jeden koniec sznura oplata rogi zwierzęcia, drugi wyschniete, żylaste przedramię człowieka i nie bardzo wiadomo kto kim powoduje.<br>Ulka pyta o drogę do Korronowa.<br>- ... zmarnowali, wszystko zmarnotrawili - zatacza ręką krąg - a teraz wyprzedają za bezcen i kamień na kamieniu nie zostanie... Stodoła po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego