Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
podoba. - Co? - zdumiał się Paragon.
- Widziałeś, ma ładne oczy
- Puknij się w głowę. Detektyw nie musi mieć ładnych oczu. Musi mieć móżdżek elektronowy. Kapujesz?
Lecz Perełka nie słuchał go. Patrzał na skraj lasu, gdzie przed chwilą znikła Jola.

6
Kandydatka na inspektora zatrzymała się przed plebanią. Zostawiła rower u drzwi, zapukała z wrodzonym sobie tupetem. Po chwili w drzwiach ukazała się pani Anastazja, gospodyni proboszcza. Była to kobieta wysoka, koścista, niezwykle blada - tak blada, jak woskowa świeca. Ubrana od stóp do głów w czerń. przypominała raczej zakonnicę aniżeli osobę świecką.
- Dzień dobry pani - przywitała ją beztrosko Jola. - Mamusia zapytuje, czy jutro
podoba. - Co? - zdumiał się Paragon.<br> - Widziałeś, ma ładne oczy &lt;page nr=120&gt;<br> - Puknij się w głowę. Detektyw nie musi mieć ładnych oczu. Musi mieć móżdżek elektronowy. Kapujesz?<br>Lecz Perełka nie słuchał go. Patrzał na skraj lasu, gdzie przed chwilą znikła Jola.<br><br>6<br>Kandydatka na inspektora zatrzymała się przed plebanią. Zostawiła rower u drzwi, zapukała z wrodzonym sobie tupetem. Po chwili w drzwiach ukazała się pani Anastazja, gospodyni proboszcza. Była to kobieta wysoka, koścista, niezwykle blada - tak blada, jak woskowa świeca. Ubrana od stóp do głów w czerń. przypominała raczej zakonnicę aniżeli osobę świecką.<br> - Dzień dobry pani - przywitała ją beztrosko Jola. - Mamusia zapytuje, czy jutro
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego