Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
się szarmancko, odwrócił się, a gdy odchodził, Paragonowi zdawało się, że plecy drżą mu od śmiechu.
- O szóstej - szepnął Perełka i dopiero teraz zabrał się do zimnych już grzybów.
Mandżaro siedział zamyślony.
"Co też oni kombinują z tym Antoniuszem?"

5
Po obiedzie Perełka zbliżył się do Mandżara.
- Pójdziesz z nami? - zapytał pojednawczo. Mandżaro skrzywił się (s.118>
- Mam ważniejsze zadanie.
- Rozpracowujesz Marsjanina?
- To moja sprawa. A wy? - zapytał z udaną obojętnością.
- My? My pomagamy Antoniuszowi. - W czym?
Perełka chciał zwierzyć się z planu, ale widząc nieprzejednaną i groźną postawę byłego nadinspektora, pomyślał, że byłoby nieostrożnością wtajemniczać go w ich zamiary. A
się szarmancko, odwrócił się, a gdy odchodził, Paragonowi zdawało się, że plecy drżą mu od śmiechu.<br> - O szóstej - szepnął Perełka i dopiero teraz zabrał się do zimnych już grzybów.<br>Mandżaro siedział zamyślony.<br>"Co też oni kombinują z tym Antoniuszem?"<br><br>5<br>Po obiedzie Perełka zbliżył się do Mandżara.<br> - Pójdziesz z nami? - zapytał pojednawczo. Mandżaro skrzywił się (s.118><br> - Mam ważniejsze zadanie.<br> - Rozpracowujesz Marsjanina?<br> - To moja sprawa. A wy? - zapytał z udaną obojętnością.<br> - My? My pomagamy Antoniuszowi. - W czym?<br>Perełka chciał zwierzyć się z planu, ale widząc nieprzejednaną i groźną postawę byłego nadinspektora, pomyślał, że byłoby nieostrożnością wtajemniczać go w ich zamiary. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego