Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
utrwalanym przez komunistów, ale którego korzenie sięgają przecież, co podkreśla, znacznie głębiej, nad polską prowincjonalnością; strony, które jej poświęca, mają wszelkie dane, by figurować odtąd w każdej dyskusji na ten temat. Ten artysta jest też intelektualistą najczystszej próby, który umie przetworzyć swe doświadczenie osobiste i historyczne - doświadczenie wojny, obozu, komunizmu - zarazem w myśl i w sztukę, co czyni z ukazania się jego dziennika wydarzenie i każe z niecierpliwością oczekiwać dalszych tomów.
Nie znam dzieł muzycznych Mycielskiego. Nigdy dotąd nie odczuwałem tego jako braku. Po przeczytaniu "Dziennika 1950-1959" chciałbym móc ich wysłuchać.
Zygmunt Mycielski: Dziennik 1950-1959. Wstęp Jan Steszewski. Redakcja
utrwalanym przez komunistów, ale którego korzenie sięgają przecież, co podkreśla, znacznie głębiej, nad polską prowincjonalnością; strony, które jej poświęca, mają wszelkie dane, by figurować odtąd w każdej dyskusji na ten temat. Ten artysta jest też intelektualistą najczystszej próby, który umie przetworzyć swe doświadczenie osobiste i historyczne - doświadczenie wojny, obozu, komunizmu - zarazem w myśl i w sztukę, co czyni z ukazania się jego dziennika wydarzenie i każe z niecierpliwością oczekiwać dalszych tomów.<br>Nie znam dzieł muzycznych Mycielskiego. Nigdy dotąd nie odczuwałem tego jako braku. Po przeczytaniu "Dziennika 1950-1959" chciałbym móc ich wysłuchać.<br>Zygmunt Mycielski: Dziennik 1950-1959. Wstęp Jan Steszewski. Redakcja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego