Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa przyjaciół o jedzeniu, pracy
Rok powstania: 2002
nic nie wiem, od dwóch tygodni żarówki nie mamy, korytarze
I niestety była taka sytuacja...
bo po omacku, po palcu otwieram drzwi, bo na drugim piętrze nie ma światła.
Aha, ano tak.
Wie pani jednak to jest ciemno.
Mój tata sam wkręca.
Ja niestety tego nie zrobię jestem za niska, żarówkę dam, ale jestem za niska.
Z tymi to był taki numer, ja zamykam po niej drzwi, a widzę, że on wchodzi, ten chłopak myślę, żesz ty cholero jasna, ale tak było non stop, no mówię tak, żeby chociaż mokrą ścierą, nie, przepraszam
To on znaczy ja widziałam jak ta kobita
nic nie wiem, od dwóch tygodni żarówki nie mamy, korytarze &lt;gap&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who17&gt;I niestety była taka sytuacja...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;bo po omacku, po palcu otwieram drzwi, bo na drugim piętrze nie ma światła.&lt;/&gt;<br>&lt;who17&gt;Aha, ano tak.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Wie pani jednak to jest ciemno. &lt;/&gt;<br>&lt;who17&gt;Mój tata sam wkręca.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Ja niestety tego nie zrobię jestem za niska, żarówkę dam, ale jestem za niska.&lt;/&gt;<br>&lt;who17&gt;Z tymi to był taki numer, ja zamykam po niej drzwi, a widzę, że on wchodzi, ten chłopak &lt;gap&gt; myślę, żesz ty cholero jasna, ale tak było non stop, no mówię tak, żeby chociaż mokrą ścierą, nie, przepraszam &lt;gap&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;To on znaczy ja widziałam jak ta kobita
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego