Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
którzy nie będą mieli się gdzie leczyć. Tymczasem już dziś na niektórych oddziałach średnie wykorzystanie szpitalnych łóżek nie przekracza 30-40 proc. i kasa chorych krzywi się na wysokie koszty.
- Przecież my czekamy na pacjentów, bo od ich liczby zależą nasze dochody i dalsze istnienie szpitala - mówi ordynator Bereska. - Mówiąc żartem, gotowi bylibyśmy czasem dopłacić, żeby tylko pacjenci chcieli leczyć się właśnie u nas. Oczywiście, korupcja istnieje, ale tam, gdzie są problemy z miejscami, na przykład w klinikach, w których czeka się na zabieg w długich kolejkach. Ale nie w ubogim szpitalu w biednym powiecie gdzieś na końcu Polski.

Agresywni pacjenci
którzy nie będą mieli się gdzie leczyć. Tymczasem już dziś na niektórych oddziałach średnie wykorzystanie szpitalnych łóżek nie przekracza 30-40 proc. i kasa chorych krzywi się na wysokie koszty.<br>- Przecież my czekamy na pacjentów, bo od ich liczby zależą nasze dochody i dalsze istnienie szpitala - mówi ordynator Bereska. - Mówiąc żartem, gotowi bylibyśmy czasem dopłacić, żeby tylko pacjenci chcieli leczyć się właśnie u nas. Oczywiście, korupcja istnieje, ale tam, gdzie są problemy z miejscami, na przykład w klinikach, w których czeka się na zabieg w długich kolejkach. Ale nie w ubogim szpitalu w biednym powiecie gdzieś na końcu Polski.<br><br>&lt;tit&gt;Agresywni pacjenci
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego