wśród ludzi młodych, których nazywa "martensami", z myślą o nich szuka nowego języka teatralnego który uwzględniałby rytm współczesnej muzyki i kina. Te poszukiwania maja służyć w teatrze Cieplaka u opowiadaniu historii starych jak świat o miłości, prawdzie i śmierci - z rozpaczą i śmiechem w tle. <br>NAJSZYBSZY TEATR W MIEŚCIE!!!<br>To żartobliwe hasło ma towarzyszyć Rozrnaitościom w nowym sezonie. Lepsze to, niż wzniosłe deklaracje tworzenia Prawdziwej Sztuki, poszukiwania Uniwersalizmu i opisu Kondycji Człowieka pod koniec XX w. Choć, w gruncie rzeczy o cóż innego może chodzić w teatrze? Stare słowa mają swój sens: miłość, zdrada, wierność, zbrodnia, kłamstwo, wojna, cud, miłosierdzie. Cała