Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
coś
powiedzieć, to mu sam powie, czy w myślach, czy na polu, czy nawet po
pijaku, nie pij, o, idź do żony, dzieci. A dziadek wszystko to kwituje
warczeniem, ty zarazo, ty zarazo. A w końcu trzepie się w kolano, ty
antychryście! I wujek milknie, bo z dziadkiem nie ma żartów, kiedy
trzepie się w kolano.
Zapada cisza jak sprężyna napięta, ani wyjść, ani zostać w takiej
ciszy. Toteż chociaż nikt izby nie opuszcza, wydaje się, że wszyscy
poznikali, i tylko dziadek zły, naburmuszony na wujka Władka o to
kazanie księdza, siedzi na ławie pod oknem, jakby czekał, że może ktoś
coś<br>powiedzieć, to mu sam powie, czy w myślach, czy na polu, czy nawet po<br>pijaku, nie pij, o, idź do żony, dzieci. A dziadek wszystko to kwituje<br>warczeniem, ty zarazo, ty zarazo. A w końcu trzepie się w kolano, ty<br>antychryście! I wujek milknie, bo z dziadkiem nie ma żartów, kiedy<br>trzepie się w kolano.<br> Zapada cisza jak sprężyna napięta, ani wyjść, ani zostać w takiej<br>ciszy. Toteż chociaż nikt izby nie opuszcza, wydaje się, że wszyscy<br>poznikali, i tylko dziadek zły, naburmuszony na wujka Władka o to<br>kazanie księdza, siedzi na ławie pod oknem, jakby czekał, że może ktoś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego