Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
czekać na wolność, ani ten gówniarz, ani ja. Podobnie jak i pan, doktorze.
Pozostaje pytanie: kiedy i kto z nas tu wróci?
- Jeszcze pan nie wyszedł, a już pan myśli o powrocie?! - Niech się pan tak od razu nie wścieka, mistrzu Twardowski.
- Proszę oszczędzić mi tego "mistrza".
Do tego błyskotliwego żartu przywykłem już w podstawówce.
- Przepraszam. Użyłem go po raz pierwszy.
- A gwarancje na przyszłość? - Doktorze Twardowski - dziwi się dyrektor. - Pan jest, jak słyszałem, historykiem... i pan pyta o gwarancje?
Dyrektor ma wielkie, porosłe jasn ym włosem dłonie. Splata je tak silnie, że chrzeszczą stawy.
Kiedy uśmiecha się, marszczy czoło, twarz
czekać na wolność, ani ten gówniarz, ani ja. Podobnie jak i pan, doktorze.<br>Pozostaje pytanie: kiedy i kto z nas tu wróci?<br>- Jeszcze pan nie wyszedł, a już pan myśli o powrocie?! - Niech się pan tak od razu nie wścieka, mistrzu Twardowski.<br>- Proszę oszczędzić mi tego "mistrza".<br>Do tego błyskotliwego żartu przywykłem już w podstawówce.<br>- Przepraszam. Użyłem go po raz pierwszy.<br>- A gwarancje na przyszłość? - Doktorze Twardowski - dziwi się dyrektor. - Pan jest, jak słyszałem, historykiem... i pan pyta o gwarancje?<br>Dyrektor ma wielkie, porosłe jasn ym włosem dłonie. Splata je tak silnie, że chrzeszczą stawy.<br>Kiedy uśmiecha się, marszczy czoło, twarz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego