Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
sukcesu prokuratury

W Łodzi doszło do prawdziwego wysypu lekarskich afer. Wszystkich medyków wskazał prokuraturze świadek koronny Rudy.

- Byliśmy potrzebni, bo łódzka prokuratura też chciała mieć sukces w postaci rozprawienia się z własną mafią. Lekarze-kryminaliści dodali znaczenia osiągnięciom organów ścigania - mówi znany neurochirurg Zbigniew Kotwica, który w lekarskim procesie sądowym zasiada na ławie oskarżonych. Wcześniej przez 17 miesięcy trzymano go w areszcie. - W tym czasie prokuratura przeprowadziła tylko jedną czynność procesową z moim udziałem, zostałem raz przesłuchany - opowiada.

Główny zarzut wobec Kotwicy brzmi: aby pomóc Markowi B. (czyli Rudemu) uniknąć odpowiedzialności karnej, przeprowadził u niego operację i usunął mu zdrowy dysk
sukcesu prokuratury&lt;/&gt;<br><br>W Łodzi doszło do prawdziwego &lt;orig&gt;wysypu&lt;/&gt; lekarskich afer. Wszystkich medyków wskazał prokuraturze świadek koronny Rudy.<br><br>- Byliśmy potrzebni, bo łódzka prokuratura też chciała mieć sukces w postaci rozprawienia się z własną mafią. Lekarze-kryminaliści dodali znaczenia osiągnięciom organów ścigania - mówi znany neurochirurg Zbigniew Kotwica, który w lekarskim procesie sądowym zasiada na ławie oskarżonych. Wcześniej przez 17 miesięcy trzymano go w areszcie. - W tym czasie prokuratura przeprowadziła tylko jedną czynność procesową z moim udziałem, zostałem raz przesłuchany - opowiada.<br><br>Główny zarzut wobec Kotwicy brzmi: aby pomóc Markowi B. (czyli Rudemu) uniknąć odpowiedzialności karnej, przeprowadził u niego operację i usunął mu zdrowy dysk
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego