Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.30
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
słabej pamięci, na dodatek Antoni Macierewicz (RKN) zauważył, że gdy w kwietniu tego roku ponownie odżyła afera, Kapusta przejrzał akta sprawy. Po co? - Żeby sobie odświeżyć pamięć - odparł Kapusta. Ale nie wpłynęło to na treść jego wczorajszych zeznań.
Na rewelacje posłowie musieli poczekać do kolejnego świadka - Jerzego Łabudę. Choć początkowo zasłaniał się tajemnicą, w końcu przypomniał sobie wiele istotnych zdarzeń, o których nie pamiętał nawet podczas przesłuchania w prokuraturze. Andrzej Grzesik (Samoobrona) oburzał się, że nawet kwietniowe zeznania Łabudy przed Komisją ds. Służb Specjalnych diametralnie różniły się od wczorajszych. - Bo wtedy to nie były zeznania, a tylko rozmowa - odparł prokurator.
Co nagle
słabej pamięci, na dodatek &lt;name type="person"&gt;Antoni Macierewicz&lt;/&gt; (&lt;name type="org"&gt;RKN&lt;/&gt;) zauważył, że gdy w kwietniu tego roku ponownie odżyła afera, &lt;name type="person"&gt; Kapusta&lt;/&gt; przejrzał akta sprawy. Po co? - Żeby sobie odświeżyć pamięć - odparł &lt;name type="person"&gt; Kapusta&lt;/&gt;. Ale nie wpłynęło to na treść jego wczorajszych zeznań.<br>Na rewelacje posłowie musieli poczekać do kolejnego świadka - &lt;name type="person"&gt;Jerzego Łabudę&lt;/&gt;. Choć początkowo zasłaniał się tajemnicą, w końcu przypomniał sobie wiele istotnych zdarzeń, o których nie pamiętał nawet podczas przesłuchania w prokuraturze. &lt;name type="person"&gt;Andrzej Grzesik&lt;/&gt; (&lt;name type="org"&gt;Samoobrona&lt;/&gt;) oburzał się, że nawet kwietniowe zeznania &lt;name type="person"&gt; Łabudy&lt;/&gt; przed &lt;name type="org"&gt;Komisją ds. Służb Specjalnych&lt;/&gt; diametralnie różniły się od wczorajszych. - Bo wtedy to nie były zeznania, a tylko rozmowa - odparł prokurator.<br>Co nagle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego