i podał terminy. Tadeusz wszystkiego pilnie wysłuchał, po czym poszedł do nawigacyjnej i zaczął liczyć. Liczył, liczył, liczył... a po wyliczeniu poszedł do kapitana Eustazego i oznajmił mu, że obliczenia kapitana są... CAŁKOWICIE SPRZECZNE z jego zamiarami, bo... przyjdą do Nowego Jorku w najlepszym razie w dwa dni po zamierzonych zaślubinach, i to jeśli pogoda się nie pogorszy.<br> WIZJA ZAWIEDZIONYCH MIN biskupów, dygnitarzy, tysięcy pielgrzymów i całej zaproszonej Polonii amerykańskiej WSTRZĄSNĘŁA wyobraźnią kapitana Eustazego. GENIUSZ kapitana, natchniony jego wyobraźnią, ZABŁYSNĄŁ i OLŚNIŁ nawet Tadeusza Meissnera, w cień pogrążając nieśmiertelne dokonania samego Vasco da Gamy.<br> Kapitan Eustazy po wysłuchaniu oświadczenia Tadeusza, grzebiącego