Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 7
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Rabki. Tam weterynarz założył zalotnikowi sześć szwów. Wypadek jednak nie okazał się zbyt groźny i już następnego dnia rywale z zaprzęgu zgodnie obok siebie pobiegli na kolejny etap gorczańskiej eskapady.

Bieg samotników

Najbardziej ekscytująco zapowiadał się etap nocny wyścigu. W piątek po 16.00 zaprzęgi wyruszyły na zmagania z trudną, zaśnieżoną trasą - w nocnej scenerii. I tym razem zmieniono nieco drogę - zaprzęgi pokonywały dwukrotnie trasę Rabka - Turbacz. - Nie było sensu pokonywać zaplanowanej długiej trasy - tłumaczy Stanisław Mlekodaj. - Trudniej było ją przygotować, a psy męczyłyby się bardziej, pokonując zaspy dochodzące do dwóch metrów. Jakie są wrażenia po tym etapie? Niesamowita sceneria, kapitalne
Rabki. Tam weterynarz założył zalotnikowi sześć szwów. Wypadek jednak nie okazał się zbyt groźny i już następnego dnia rywale z zaprzęgu zgodnie obok siebie pobiegli na kolejny etap gorczańskiej eskapady.<br><br>&lt;tit&gt;Bieg samotników&lt;/&gt;<br><br>Najbardziej ekscytująco zapowiadał się etap nocny wyścigu. W piątek po 16.00 zaprzęgi wyruszyły na zmagania z trudną, zaśnieżoną trasą - w nocnej scenerii. I tym razem zmieniono nieco drogę - zaprzęgi pokonywały dwukrotnie trasę Rabka - Turbacz. - Nie było sensu pokonywać zaplanowanej długiej trasy - tłumaczy Stanisław Mlekodaj. - Trudniej było ją przygotować, a psy męczyłyby się bardziej, pokonując zaspy dochodzące do dwóch metrów. Jakie są wrażenia po tym etapie? Niesamowita sceneria, kapitalne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego