mówiąc o pożywieniu.<br>- Prawie każdy łowi, mówi pani.<br>- Tak.<br>- Czterdziestu na zmianie dziennej, dwudziestu pięciu na nocnej, czyli około pięćdziesięciu do sześćdziesięciu ryb dziennie.<br>- Tak, czasem i tyle bywa.<br>- A czy pani też łowi?<br>- Wolę chodzić na spacery w górach. Tu jest tak pięknie.<br>- Pięćdziesiąt ryb dziennie...<br>A gdy wspaniale zasobnymi biodrami kołysząc, panna Śpiewak zniknęła za drzwiami, inspektor jeszcze dwóch mechaników wezwał. Pierwszy z nich, Alfons Kruppo, znawcą muzyki się okazał. Inspektor z nim o kontrapunkcie w IX Symfonii Mahlera długo rozprawiał i o wędkarstwie nawet nie wspomniał. Drugi zaś, Konstanty Kołowieża, sam inspektorowi temat nasunął, gdy zapytany o wrażenia