Typ tekstu: Książka
Autor: Bobkowski Andrzej
Tytuł: Szkice piórkiem
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1957
Ludwiga, gdy powiedziałem "bandyci i muzycy", szkatułka otworzyła się. Tytuł - błyskotka. Nie mam żadnej trudności w objaśnieniu tezy Ludwiga, że kto tak przeżywa "Dziewiątą" Beethovena wieczorem, temu na rano nie pozostaje wiele z tego, co określa się mianem "szlachetne uczucia". Rano pozostaje bandyta - wolny, niczym nie skrępowany opryszek. (Dziewiąta Symfonia zaspokaja całkowicie ich potrzebę bycia szlachetnym i dobrym - pozostaje bandyta i morderca.)
Wstajemy. Rozchodząc się, słyszę, jak Robert mówi jeszcze do siebie ze śmiechem: (Bandyci i muzycy). Trafiłem na ukryty guzik. Trzy słowa - i kontakt osobisty. Gdy mówiłem mu o nich trzy lata temu, nie chciał wierzyć.
Po południu chodzimy nad
Ludwiga, gdy powiedziałem "bandyci i muzycy", szkatułka otworzyła się. Tytuł - błyskotka. Nie mam żadnej trudności w objaśnieniu tezy Ludwiga, że kto tak przeżywa "&lt;name type="tit"&gt;Dziewiątą&lt;/&gt;" &lt;name type="person"&gt;Beethovena&lt;/&gt; wieczorem, temu na rano nie pozostaje wiele z tego, co określa się mianem "szlachetne uczucia". Rano pozostaje bandyta - wolny, niczym nie skrępowany opryszek. &lt;gap&gt; (Dziewiąta Symfonia zaspokaja całkowicie ich potrzebę bycia szlachetnym i dobrym - pozostaje bandyta i morderca.)<br>Wstajemy. Rozchodząc się, słyszę, jak Robert mówi jeszcze do siebie ze śmiechem: &lt;gap&gt; (Bandyci i muzycy). Trafiłem na ukryty guzik. Trzy słowa - i kontakt osobisty. Gdy mówiłem mu o nich trzy lata temu, nie chciał wierzyć.<br>Po południu chodzimy nad
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego