Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
opuścić Toruń i zamieszkać poza diecezją. Nie zgodził się na to. Nie usłuchał. Pewnego dnia pojawił się przed jego pałacem samochód. Biskupa internowano. W małym miasteczku na Lubelszczyźnie spędził dwa lata. Po Październiku powrócił ten sam co zawsze, nie zmieniony na jotę. Tylko z jeszcze większą nienawiścią do "letnich", których zastał na różnych stanowiskach w swojej diecezji.
Mój ojciec do nich należał. Podczas nieobecności ordynariusza rządy sprawował obrany przez kapitułę kanonik Rolle, który gdyby nie mój ojciec, na pewno w sytuacji by się zagubił. Ufał ojcu, ojciec go szanował. Różnili się bardzo, ojciec trochę kosmopolita, Rolle - prosty, bez polotu, ale ludzki
opuścić Toruń i zamieszkać poza diecezją. Nie zgodził się na to. Nie usłuchał. Pewnego dnia pojawił się przed jego pałacem samochód. Biskupa internowano. W małym miasteczku na Lubelszczyźnie spędził dwa lata. Po Październiku powrócił ten sam co zawsze, nie zmieniony na jotę. Tylko z jeszcze większą nienawiścią do "letnich", których zastał na różnych stanowiskach w swojej diecezji.<br>Mój ojciec do nich należał. Podczas nieobecności ordynariusza rządy sprawował obrany przez kapitułę kanonik Rolle, który gdyby nie mój ojciec, na pewno w sytuacji by się zagubił. Ufał ojcu, ojciec go szanował. Różnili się bardzo, ojciec trochę kosmopolita, Rolle - prosty, bez polotu, ale ludzki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego