jego wielkim uczniu pozostawała wciąż żywa i utrwalona głęboko.<br>W miarę upływu czasu Liga Irokezów, zachowując wewnętrzną spójność, odchodziła coraz wyraźniej od ideałów swych założycieli. Zadufani w swą siłę, jej członkowie zaczęli przemocą narzucać własne porządki innym plemionom. Miała się też spełnić wizja babki Deganawidaha. Pierwszym plemieniem, przeciw któremu wyruszyły zastępy wojowników Ligi, byli Huronowie. Niebawem po wszczęciu działań wojennych plemię, z którego wyszedł mędrzec głoszący pokój i braterstwo między wszystkimi ludźmi całego świata, przestało istnieć jako samodzielna grupa.<br>Mądrość i sprawiedliwość Wielkiego Ducha ustanawiają niezmienne prawa... Północne przedłużenie tej cywilizacji, Liga Irokezów, natchnęło Benjamina Franklina, który naśladując ją, zaplanował utworzenie