Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
kto nam przymierze ziści,
Chcę tylko, byś odpoczął od męki nienawiści.

Przyjdź do mnie, mój nieznany. nieprzejednany wrogu;
Rozwarte drzwi są moje i noc uklękła w progu.

I upływają lata, lecz im się nie sprzeciwię,
Chociażbym krew i ciało miał oddać w tym upływie.

Niech przemijają lata - mnie wieczność nie zastrasza;
Garść ziemi i garść nieba - i oto sprawa nasza...

Gdy księżyc się rozkrwawi purpurą i cynobrem,
Położę moje usta na sercu twym niedobrym.

I to niedobre serce miłością swą uświęcę,
I złożę je w kochane, niepożegnane ręce.

Przyjdź do mnie, mój nieznany, nieprzejednany wrogu;
Opowiem ci o sobie, o ludziach
kto nam przymierze ziści,<br>Chcę tylko, byś odpoczął od męki nienawiści.<br><br>Przyjdź do mnie, mój nieznany. nieprzejednany wrogu;<br>Rozwarte drzwi są moje i noc uklękła w progu.<br><br>I upływają lata, lecz im się nie sprzeciwię,<br>Chociażbym krew i ciało miał oddać w tym upływie.<br><br>Niech przemijają lata - mnie wieczność nie zastrasza;<br>Garść ziemi i garść nieba - i oto sprawa nasza...<br><br>Gdy księżyc się rozkrwawi purpurą i cynobrem,<br>Położę moje usta na sercu twym niedobrym.<br><br>I to niedobre serce miłością swą uświęcę,<br>I złożę je w kochane, niepożegnane ręce.<br><br>Przyjdź do mnie, mój nieznany, nieprzejednany wrogu;<br>Opowiem ci o sobie, o ludziach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego