Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Pożoga
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1922
na myśl, został wezwany pod Równe. Na odjezdnem groził podpaleniem miasta, ściągnął ostatnią, ale pokaźną kontrybucję, i ruszył w drogę niechętnie. Niedaleko uszedł, bo zaraz na stacji żołnierze zebrali "schod", rzucili karawaniarskie czapki pod nogi dowódcy i ogłosiwszy się cywilami, odeszli do domów. Zaskoczony tym dowódca postanowił w pierwszej chwili zastrzelić się. Chybiwszy jednak dwa razy, uznał widomą wolę Bożą powstrzymującą go od samobójstwa, i zgarnąwszy porzucone na peronie czarne płachty, wrócił do miasta, gdzie czapki sprzedał i pił przez trzy dni dla zabicia wspomnienia niewdzięcznych żołnierzy.
Taki był koniec niesławny ukraińskich Todten Husaren, a ogołocone z załogi miasteczko zajęli w
na myśl, został wezwany pod Równe. Na &lt;orig&gt;odjezdnem&lt;/&gt; groził podpaleniem miasta, ściągnął ostatnią, ale pokaźną kontrybucję, i ruszył w drogę niechętnie. Niedaleko uszedł, bo zaraz na stacji żołnierze zebrali &lt;foreign lang="ukr"&gt;"schod"&lt;/&gt;, rzucili karawaniarskie czapki pod nogi dowódcy i ogłosiwszy się cywilami, odeszli do domów. Zaskoczony tym dowódca postanowił w pierwszej chwili zastrzelić się. Chybiwszy jednak dwa razy, uznał widomą wolę Bożą powstrzymującą go od samobójstwa, i zgarnąwszy porzucone na peronie czarne płachty, wrócił do miasta, gdzie czapki sprzedał i pił przez trzy dni dla zabicia wspomnienia niewdzięcznych żołnierzy.<br>Taki był koniec niesławny ukraińskich Todten Husaren, a ogołocone z załogi miasteczko zajęli w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego