nie podjął decyzji o przyjęciu rezygnacji &lt;name type="person"&gt;Kapusty&lt;/&gt;&lt;/&gt; - powiedziała nam &lt;name type="person"&gt;Małgorzata Wilkosz-Śliwa&lt;/&gt;, rzecznik prokuratora generalnego.<br>Nieoficjalnie wiadomo, że dymisja szefa &lt;name type="org"&gt;Prokuratury Apelacyjnej&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Warszawie&lt;/&gt; była od jakiegoś czasu oczekiwana i zostanie przyjęta. W warszawskiej prokuraturze prowadzonych jest wiele poważnych śledztw, w tym także z kontekstem politycznym, co do których były zastrzeżenia. Prokuratura była krytykowana za sposób prowadzenia sprawy &lt;name type="person"&gt;Rywina&lt;/&gt;, a ostatnio także z powodu głośnego śledztwa przeciwko &lt;name type="person"&gt;Grzegorzowi Wieczerzakowi&lt;/&gt;, byłemu prezesowi &lt;name type="org"&gt;PZU Życie&lt;/&gt;. Nadzór nad tymi śledztwami sprawował osobiście &lt;name type="person"&gt;Zygmunt Kapusta&lt;/&gt;.<br>Został on powołany na to stanowisko przez ministra sprawiedliwości &lt;name type="person"&gt;Lecha Kaczyńskiego&lt;/&gt;. Wprawdzie &lt;name type="person"&gt;Kaczyński&lt;/&gt; uważa go obecnie za swoją &lt;q&gt;"największą pomyłkę