bazą wypoczynkową poszczególnych resortów...<br><br> Na seminarium doktoranckim w jednej z uczelni ekonomicznych sformułowana została teza, że "system organizacyjny" w turystyce obecnie nie istnieje. Rzeczywiście nie może być uważane za system organizacyjny coś, czego elementy nie tylko nie współdziałają w realizacji celu, lecz kolidują ze sobą.<br><br> Czy tylko organizacja? Sformułowane wyżej zastrzeżenia dotyczą formalnych zagadnień organizacyjnych, zakresów działania i kompetencji poszczególnych jednostek. Tym (dającym się w ostateczności narysować) szkieletem organizacyjnym rządzi jednakże duch - zasady i normy działania. Może w tym zakresie jest porządek, niwelujący skutki niewłaściwej organizacji? Niestety, i tu sytuacja się powtarza, a nawet pogłębia - nie istnieją de facto jednolite zasady