Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
niech pociągnie za sznurek. Długich postojów robić nie możemy, noc krótka, a do Kalabrii daleko.
Rozpoczęli pochód. Przodownik niósł lampkę ostrożnie, chwilami przyciskając ją niemal do piersi. Weszli w wąziutkie przejście, tak że musieli posuwać się bokiem. I tu przewodnik zarządził postój.
Calendio długo mocował się, zanim udało mu się zasunąć przejście ciężkimi głazami. Nie mogli mu w tym pomóc, bo przejście było zbyt wąskie. Woda sięgała po pas. Kamienie na dnie były oślizłe i nogi osuwały się. Strop obniżał się, szli zgarbieni, coraz bardziej pochylając głowy. Poziom wody, na szczęście, nie podnosił się. Wkrótce trzeba było zacząć pełzać podpierając się
niech pociągnie za sznurek. Długich postojów robić nie możemy, noc krótka, a do Kalabrii daleko.<br>Rozpoczęli pochód. Przodownik niósł lampkę ostrożnie, chwilami przyciskając ją niemal do piersi. Weszli w wąziutkie przejście, tak że musieli posuwać się bokiem. I tu przewodnik zarządził postój.<br>Calendio długo mocował się, zanim udało mu się zasunąć przejście ciężkimi głazami. Nie mogli mu w tym pomóc, bo przejście było zbyt wąskie. Woda sięgała po pas. Kamienie na dnie były oślizłe i nogi osuwały się. Strop obniżał się, szli zgarbieni, coraz bardziej pochylając głowy. Poziom wody, na szczęście, nie podnosił się. Wkrótce trzeba było zacząć pełzać podpierając się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego