Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
Chryste - sapnął Reynevan. - Ależ ludzi! Co to jest?
Szarlej zatrzymał konia, stanął w strzemionach.
- Turniej - odgadł po chwili. - To jest turniej, drodzy panowie. Torneamentum. Co dziś za dzień? Czy ktoś pamięta?
- Ósmy - policzył na palcach Samson. - Mensis Septembris, naturalnie.
- O! - Szarlej spojrzał na niego z ukosa. - To macie tam, w zaświatach, taki sam kalendarz?
- Ogólnie rzecz biorąc, owszem - Samson nie zareagował na zaczepkę. - Pytałeś o datę, odpowiedziałem. Życzysz sobie czegoś jeszcze? Jakiś bliższych danych? Jest święto Narodzin Marii Panny, Nativitas Mariae.
- A zatem - skonstatował Szarlej - turniej odbywa się z tej właśnie okazji. W drogę, panowie.
Podmiejskie błonie pełne było luda, widać
Chryste - sapnął Reynevan. - Ależ ludzi! Co to jest?<br>Szarlej zatrzymał konia, stanął w strzemionach. <br>- Turniej - odgadł po chwili. - To jest turniej, drodzy panowie. Torneamentum. Co dziś za dzień? Czy ktoś pamięta?<br>- Ósmy - policzył na palcach Samson. - Mensis Septembris, naturalnie. <br>- O! - Szarlej spojrzał na niego z ukosa. - To macie tam, w zaświatach, taki sam kalendarz? <br>- Ogólnie rzecz biorąc, owszem - Samson nie zareagował na zaczepkę. - Pytałeś o datę, odpowiedziałem. Życzysz sobie czegoś jeszcze? Jakiś bliższych danych? Jest święto Narodzin Marii Panny, Nativitas Mariae. <br>- A zatem - skonstatował Szarlej - turniej odbywa się z tej właśnie okazji. W drogę, panowie. <br>Podmiejskie błonie pełne było luda, widać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego