Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
się sfajczą!
I tak sam siebie podładowywał, adrenalinując się wściekłością i samoupokorzeniem - aż przekroczył próg i momentalnie wychłódł, uspokoił się, zrelaksował, jego myśli stały się kryształowo symetryczne i przejrzyste, oczyszczone ze wszystkich zwierzęcych emocji.
Zazezował boleśnie i szepnął hasło. Wszczepka uaktywniła się w domyślnym trybie półzaślepu jednozmysłowego, na wzrok.
Większość zaszczepionych, raz ją włączywszy, nie wychodziła już z OVR, choć zazwyczaj chowali wszystkie nadmanifestacje dla uniknięcia dezorientacji, ograniczając się do użytkowego MUI - ale Ronald postawił sobie za punkt honoru nie dopuszczenie do podobnego uzależnienia. Preferował klasyczne, bardzo ograniczone wizualizacje.
Wszedł w OVR. Menadżer automatycznie zalogował go na najbliższym otwartym serwerze, w
się sfajczą!<br>I tak sam siebie podładowywał, adrenalinując się wściekłością i samoupokorzeniem - aż przekroczył próg i momentalnie wychłódł, uspokoił się, zrelaksował, jego myśli stały się kryształowo symetryczne i przejrzyste, oczyszczone ze wszystkich zwierzęcych emocji. <br>Zazezował boleśnie i szepnął hasło. Wszczepka uaktywniła się w domyślnym trybie półzaślepu jednozmysłowego, na wzrok. <br>Większość zaszczepionych, raz ją włączywszy, nie wychodziła już z OVR, choć zazwyczaj chowali wszystkie nadmanifestacje dla uniknięcia dezorientacji, ograniczając się do użytkowego MUI - ale Ronald postawił sobie za punkt honoru nie dopuszczenie do podobnego uzależnienia. Preferował klasyczne, bardzo ograniczone wizualizacje.<br>Wszedł w OVR. Menadżer automatycznie zalogował go na najbliższym otwartym serwerze, w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego