Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
na charta.
- Będę chodził na zające - wyrzuciłem z gorącym przekonaniem.
- Teraz na zające? W polach tak samo wojna.
- To po wojnie - powiedziałem.
- Nu, da - poparł mnie Sasza. - Czieriez dwa, tri dnia Giermanca uże
nie budiet. A my na Berlin.
- Ale i zajęcy już nie będzie - powiedział dziadek, rozglądając się z
zatroskaniem po obejściu. - Gdzie go tu trzymać? To nie zwykły pies jak
nasz Kruczek, moje dziecko. Potrzebuje swobody. - I nie znajdując
widocznie żadnego wyjścia, a nie chcąc mi już odbierać radości,
powiedział: - Pójdę zobaczyć, co tam z Kubikami.
Leżał wolny łańcuch po Kruczku, więc postanowiłem, że uwiążę charta
na nim, bo
na charta.<br> - Będę chodził na zające - wyrzuciłem z gorącym przekonaniem.<br> - Teraz na zające? W polach tak samo wojna.<br> - To po wojnie - powiedziałem.<br> - Nu, da - poparł mnie Sasza. - Czieriez dwa, tri dnia Giermanca uże<br>nie budiet. A my na Berlin.<br> - Ale i zajęcy już nie będzie - powiedział dziadek, rozglądając się z<br>zatroskaniem po obejściu. - Gdzie go tu trzymać? To nie zwykły pies jak<br>nasz Kruczek, moje dziecko. Potrzebuje swobody. - I nie znajdując<br>widocznie żadnego wyjścia, a nie chcąc mi już odbierać radości,<br>powiedział: - Pójdę zobaczyć, co tam z Kubikami.<br> Leżał wolny łańcuch po Kruczku, więc postanowiłem, że uwiążę charta<br>na nim, bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego