bowiem lewicowe poglądy, a jego mieszkanie w Petersburgu było jednym z tych, w których przygotowywał się zamach na Aleksandra II. Z niebezpieczeństwa aresztowania wyszedł obronną ręką dzięki temu, że dziad w młodości służył w pułku ułanów biełgorodzkich, a kolegą jego był Trepow, sprawujący wtedy, zdaje się funkcje <hi rend="italic">gradonaczalnika</hi> Petersburga. Trepow zatuszował sprawę, tylko wuj musiał rozstać się ze studiami. Starsza córka, Anna, wyszła za mąż za Władysława Wojnicz-Sianożęckiego; posiadała wybitne zdolności muzyczne, studiowała w Wiedniu u Leszetyckiego i znana była jako utalentowana pianistka. Poza tym posiadała ogromne uzdolnienia lingwistyczne: opanował wiele języków i należała do nielicznych osób w Polsce, które