Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
z zapałem rzucał płynne słowa. - Przemów twoim we wszystkiej Polsce znanym głosem!... Niechaj nam twoje światło w tej dobie przewodniczy!... Widzisz w nas wysłanników bardzo wielkiej liczby oficerów dzielących te same uczucia! Wojsko gotowe podnieść oręż każdej chwili każdej godziny!... Lecz wiedzieć chcemy, czy naród stanie za nami... czy sejmowi zaufać możemy, że uzna nasze wystąpienie?... Jesteśmy tylko żołnierzami... Trzeba nam usłyszeć głos światły i ważny w narodzie - jak twój, czcigodny Lelewelu! Czyli mamy powstać, czyli mamy wszcząć tę świętą walkę o wyjarzmienie ojczyzny?
Skończył i utkwił pałające oczy w twarzy Lelewela Pan profesor nie przestawał przyglądać się swym palcom. Tylko
z zapałem rzucał płynne słowa. - Przemów twoim we wszystkiej Polsce znanym głosem!... Niechaj nam twoje światło w tej dobie przewodniczy!... Widzisz w nas wysłanników bardzo wielkiej liczby oficerów dzielących te same uczucia! Wojsko gotowe podnieść oręż każdej chwili każdej godziny!... Lecz wiedzieć chcemy, czy naród stanie za nami... czy sejmowi zaufać możemy, że uzna nasze wystąpienie?... Jesteśmy tylko żołnierzami... Trzeba nam usłyszeć głos światły i ważny w narodzie - jak twój, czcigodny Lelewelu! Czyli mamy powstać, czyli mamy wszcząć tę świętą walkę o wyjarzmienie ojczyzny?<br>Skończył i utkwił pałające oczy w twarzy Lelewela Pan profesor nie przestawał przyglądać się swym palcom. Tylko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego