w miejscu, w ramionach mamy, mężczyzny, w znajomym uścisku granic znanego miasta. A mimo to, świadomie lub instynktownie, decydujesz się na kolejne odejścia i zmiany, które są warunkiem twojego dalszego rozwoju. Teoretycznie zdajesz też sobie sprawę z tego, że twój związek kiedyś się skończy - być może rozdzielą was kłótnie, zniknie zaufanie, lojalność, wierność, szacunek, fascynacja albo nadejdzie śmierć. Świadomość nieuchronnej straty bywa przyprawą życia - zamiast pesymizmu, może dać ci umiejętność odczuwania radości ze związku, w którym teraz jesteś. Nie uchroni cię jednak od bólu i "szoku termicznego", związanego z opuszczeniem stworzonego przez waszą dwójkę mikroklimatu. <br>Jeżeli nawet decyzja o zakończeniu związku