Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
funkcjonować, a może nawet... nie będzie jej wcale.

To banał oczywiście, że wiele par, w tym małżeńskich, poznaje się dzisiaj przez Internet. Jeszcze do niedawna takie pary pokazywano w reportażach telewizyjnych niczym mityczne jednorożce. Teraz nie dziwią nikogo. Kto wie, czy w szybkim tempie Internet nie stanie się najważniejszym miejscem zawierania miłosnych znajomości, skoro w pracy trzeba się poświęcać wyłącznie pracy (szefowie niechętnie patrzą na obniżające wydajność flirty), na studiach coraz więcej się od nas wymaga, co nie pozwala na rozbudowane życie towarzyskie, a na wyjścia do pubów i dyskotek po prostu brakuje czasu. Może się zatem okazać, że bez Internetu
funkcjonować, a może nawet... nie będzie jej wcale. <br><br>To banał oczywiście, że wiele par, w tym małżeńskich, poznaje się dzisiaj przez Internet. Jeszcze do niedawna takie pary pokazywano w reportażach telewizyjnych niczym mityczne jednorożce. Teraz nie dziwią nikogo. Kto wie, czy w szybkim tempie Internet nie stanie się najważniejszym miejscem zawierania miłosnych znajomości, skoro w pracy trzeba się poświęcać wyłącznie pracy (szefowie niechętnie patrzą na obniżające wydajność flirty), na studiach coraz więcej się od nas wymaga, co nie pozwala na rozbudowane życie towarzyskie, a na wyjścia do pubów i dyskotek po prostu brakuje czasu. Może się zatem okazać, że bez Internetu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego