Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
kiedy ruiny przestały dymić, nasze miasta postanowiono zrównać do końca i zbudować je na nowo, piękniej i wspanialej. Chodziło nie tylko o zatarcie przeszłości, ale też o uwypuklenie tego, co i tak wszyscy wiedzieli - że na równinie nie ma nic trwałego.
Zadanie to powierzono młodym, bezkompromisowym architektom. Starsi zginęli lub zawieruszyli się podczas intensywnych przegrupowań wojsk. W tamtych czasach największym zaufaniem obdarzano architektów mających wiejskie pochodzenie. Dla nich miasto było największym wrogiem. I dlatego, posługując się najbardziej postępowymi uzasadnieniami, za wszelką cenę pragnęli przywrócić mu właściwy, wiejski charakter. Dlatego uważali, że między domami musi rozciągać się łąka, na której powinna rosnąć
kiedy ruiny przestały dymić, nasze miasta postanowiono zrównać do końca i zbudować je na nowo, piękniej i wspanialej. Chodziło nie tylko o zatarcie przeszłości, ale też o uwypuklenie tego, co i tak wszyscy wiedzieli - że na równinie nie ma nic trwałego.<br>Zadanie to powierzono młodym, bezkompromisowym architektom. Starsi zginęli lub zawieruszyli się podczas intensywnych przegrupowań wojsk. W tamtych czasach największym zaufaniem obdarzano architektów mających wiejskie pochodzenie. Dla nich miasto było największym wrogiem. I dlatego, posługując się najbardziej postępowymi uzasadnieniami, za wszelką cenę pragnęli przywrócić mu właściwy, wiejski charakter. Dlatego uważali, że między domami musi rozciągać się łąka, na której powinna rosnąć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego