potęga, która zdolna byłaby pokonać Rzym. Radzi nam spiesznie uchodzić z Italii, nim Rzymianie się opamiętają i zbiorą wszystkie siły.<br>- Co, może zostałeś szpiegiem Furiusa - przerwał gwałtownie Kriksos - i gardłujesz za ocaleniem Rzymu?Sotion patrzył przez chwilę na Kriksosa spokojnym, ale mocnym wzrokiem. Wódz Celtów zmieszał się i zaczął niespokojnie zawijać na palce długi, złoty łańcuch.<br>- Jeszcześ ty, Kriksosie, nosił w zębach swoją koszulę, gdy ja już krew lałem na Sycylii w walce z Rzymianami. Było nas wtedy, uzbrojonych chłopców, trzykroć więcej niż was teraz... Walczyliśmy jak lwy... Ukrzyżowano naszych wojowników trzydzieści tysięcy... Tylko tyle, bo reszta padła w bojach... Urządzano